Player FM - Internet Radio Done Right
Checked 7d ago
Hozzáadva három éve
A tartalmat a Kotek Przydrożny biztosítja. Az összes podcast-tartalmat, beleértve az epizódokat, grafikákat és podcast-leírásokat, közvetlenül a Kotek Przydrożny vagy a podcast platform partnere tölti fel és biztosítja. Ha úgy gondolja, hogy valaki az Ön engedélye nélkül használja fel a szerzői joggal védett művét, kövesse az itt leírt folyamatot https://hu.player.fm/legal.
Player FM - Podcast alkalmazás
Lépjen offline állapotba az Player FM alkalmazással!
Lépjen offline állapotba az Player FM alkalmazással!
Podcastok, amelyeket érdemes meghallgatni
SZPONZORÁLT
N
Now On Netflix


We're trying something different this week: a full post-show breakdown of every episode in the latest season of Black Mirror! Ari Romero is joined by Tudum's Black Mirror expert, Keisha Hatchett, to give you all the nuance, the insider commentary, and the details you might have missed in this incredible new season. Plus commentary from creator & showrunner Charlie Brooker! SPOILER ALERT: We're talking about the new season in detail and revealing key plot points. If you haven't watched yet, and you don't want to know what happens, turn back now! You can watch all seven seasons of Black Mirror now in your personalized virtual theater . Follow Netflix Podcasts and read more about Black Mirror on Tudum.com .…
Znacie? To posłuchajcie!
Mind megjelölése nem lejátszottként
Manage series 3289256
A tartalmat a Kotek Przydrożny biztosítja. Az összes podcast-tartalmat, beleértve az epizódokat, grafikákat és podcast-leírásokat, közvetlenül a Kotek Przydrożny vagy a podcast platform partnere tölti fel és biztosítja. Ha úgy gondolja, hogy valaki az Ön engedélye nélkül használja fel a szerzői joggal védett művét, kövesse az itt leírt folyamatot https://hu.player.fm/legal.
Głosy, głosy, głosy...
…
continue reading
150 epizódok
Mind megjelölése nem lejátszottként
Manage series 3289256
A tartalmat a Kotek Przydrożny biztosítja. Az összes podcast-tartalmat, beleértve az epizódokat, grafikákat és podcast-leírásokat, közvetlenül a Kotek Przydrożny vagy a podcast platform partnere tölti fel és biztosítja. Ha úgy gondolja, hogy valaki az Ön engedélye nélkül használja fel a szerzői joggal védett művét, kövesse az itt leírt folyamatot https://hu.player.fm/legal.
Głosy, głosy, głosy...
…
continue reading
150 epizódok
Minden epizód
×W dwudziestowiecznych państwach totalitarnych przywódcy nie tylko chcieli budować nowy świat, ale go również objaśniać. W imię mrzonki dopuszczali się nadużyć a często również i zbrodni na wielką skalę. Dbali nie tylko o to, co obywatele mają myśleć ale także o to czego mają nie myśleć. Wszelkie odstępstwa były surowo karane. Propaganda sączyła się z mediów, które spoczywały wówczas w ich rękach. Trudno było im się przeciwstawić na równie masową skalę. W XXI w. gdy media rozwinęły się na niespotykaną wcześniej skalę a dostęp do nich stał się powszechny próba dotarcia do rzetelnej i prawdziwej informacji jest utrudniona a nawet niemożliwa, jak kiedyś. Aparat propagandy, kontrolowany przez państwo przekształcił się w aparat dezinformacji i fake newsów. Trudno się odnaleźć w zalewie informacji, dezinformacji, manipulacji i bazujących na emocjach próbach oczarowania odbiorców. Nie już o prawdę bądź jej ukrycie, chodzi o postprawdę, czyli to, w co społeczeństwo uwierzy. Nie inaczej stało się po debacie przedwyborczej kandydatów na prezydenta w Końskich. Sztaby ogłosiły zwycięstwa swoich kandydatów, kontrolowane przez nie media bezrefleksyjnie podają dalej te rewelacje. Gdzie znaleźć bezstronną analizę tej debaty, ze wskazaniem mocnych i słabych wypowiedzi jej uczestników, i wskazanie kto był najsilniejszy a kto najsłabszy? Kiedyś politycy nie oceniali sami siebie. Czekali na artykuły w opiniotwórczych gazetach i magazynach. Pozytywna enuncjacja była powodem do dumy, negatywna skłaniała do przemyśleń i zmiany. Teraz politycy wzięli się również za publicystykę, tyle że ma ona niewiele wspólnego z najzwyklejszą przyzwoitością. 7 maja br. wszedł w życie nowy unijny akt prawny regulujący sektor mediów. Jest to Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1083 z dnia 11 kwietnia 2024 r. w sprawie ustanowienia wspólnych ram dla usług medialnych na rynku wewnętrznym -- EMFA. Podstawowym celem EMFA jest harmonizacja niektórych aspektów przepisów krajowych związanych z pluralizmem mediów i niezależnością redakcyjną. Krótko mówiąc regulacja ma ukrócić zapędy polityków, którzy wchodzą w rolę dziennikarzy. Zabronione ma być tworzenie własnych mediów przez samorządy. Z definicji, media finansowane przez miasto, powiat, gminę są od nich zależne. Praktyka pokazała, że chwalą mocodawców i pomijają niewygodne dla nich tematy. Dopóki politycy nie odczepią się od mediów na każdym poziomie władzy, dopóty szum informacyjny będzie utrudniał zrozumienie nam naszego świata. Politycy nie są dziennikarzami, chociaż często zdarza się, że dziennikarze zostają politykami. Jest to jednak droga w jedną stronę. Powrotów nie ma.…
Kaczyński oszalał po raz drugi. Nie walił pięścią w mównicę sejmową. Wraz z kolesiami obsiedli mównicę i krzyczeli do przemawiającego właśnie Romana Giertycha "złaź morderco" i inne nienawistne hasła. Prowodyrem był oczywiście wariatuńcio Kaczyński. Awantura jednak wyglądał na przygotowaną z premedytacją ustawkę. Rzecz trzeba nazwać po imieniu, to bandytyzm polityczny. Do fizycznej konfrontacji było niedaleko. Kiedyś komuś nie wytrzymają nerwy i obrady polskiego Sejmu będą przypominały parlamenty krajów, gdzie sprawy załatwia się biciem w mordę. Co zrobić z krewkimi pisowskimi chuliganami politycznymi łącznie ze zblazowanym Kaczyńskim? Jak to rozliczyć? Czy karać? Czy zakazać działalności partii PiS, czy tolerować wybryki polityków tego ugrupowania? Czy czekać aż w naturalny sposób ich guru zakończy swój haniebny żywot, co zdaje się rozwiąże sprawę? Jeśli rubikon zostanie przekroczony, to i to nie pomoże. Wygląda na to, że, cytując klasykę gatunku "taki mamy klimat"... Polityczny!…
Niejaki Menzen dorobił się ksywki "polski talib". Ciężko na to pracował w ostatnim czasie. Podpadł kobietom, mówiąc, że dziecko nie może być zabijane, bo jego poczęcie związane było z "pewną nieprzyjemnością". Podpadł młodym i ich rodzicom, bo raczył był oznajmić, że jeśli studia, to tylko płatne. Oberwało się też Trzaskowskiemu, którego wyzwał od tchórzy! No i podpadł dziennikarzom, bo stwierdził, że to taki sam zawód jak prostytucja. Wydawało się dotąd, że to Duda spadł na samo dno polityczne, jednak Menzen w tej roli byłby jeszcze gorszy. W przypadku koalicji PiS-Konfederacja, po ewentualnych wygranych wyborach parlamentarnych za dwa lata, Polska stałaby się piekłem z Kaczyńskim w roli Belzebuba i Menzenem w roli Mefista. Zastanawiające, że ma poparcie wśród młodych ludzi, że powstają koła kobiet Konfederacji, występujące pod hasłem "Kobiety murem za Menzenetm". Obrzucanie przeciwników politycznych błotem a w tym przypadku wyzywanie od tchórzy, to żadna politya a chuligaństwo. Komu to się podoba? Mainstreamowe media z kolei napędzają mu zwolenników poprzez ciągłe informowanie o jego wygłupach, oraz rosnących słupkach poparcia. Rozumiem, że są różne motywacje i dewiacje, ale żeby w takiej skali?! Informacja to jedno, ale publicystyka, to już wybór autora. I jeszcze jedno. Panie Menzen, być może część środowiska dziennikarskiego nie zasługuje na szacunek, znam kilku łajdaków, psychopatów i karierowiczów. Są wszędzie, w każdej grupie zawodowej, generalizowanie jednak to nadużycie. Większość dziennikarzy, to ludzie uczciwi, ciężko pracujący za marne grosze, często na śmieciówkach, tylko dlatego, że wierzą w swoją misję. Gdzie indziej zarobiliby dużo więcej. Coraz większą część tej grupy tworzą dziennikarze obywatelscy, którzy nie pobierają żadnego wynagrodzenia. Pełnią misję publiczną w imię niezależności i lepszej przyszłości. Nie zadziera się z dziennikarzami, bo lepiej mieć dobrą niż złą prasą, ewentualnie nie mieć jej wcale... jak terroryści!…
Tamara Olszewska zaprasza do wysłuchania najnowszego odcinka "Prasówki tygodniówki". Czyta Janusz Wiertel.
Trzeba zgodzić się z Władysławem Frasyniukiem, że wszelkie ograniczanie praw obywatelskich jest niedopuszczalne. Prawa te są fundamentem demokracji. A chodzi o prawo do azylu. Niby nie dotyczy ono bezpośrednio obywateli Polski, jednak, jak dowodzi opozycjonista, taki precedens otwiera drogę do podobnych regulacji w tym obszarze w przyszłości. Koalicja Obywatelska rozczarowuje coraz bardziej, warto więc zadać pytanie, czy wzmocnienie tej partii poprzez wybór Prezydenta z tego ugrupowania jest dobrym pomysłem? Demokracja, to ustój, który charakteryzuje się dążeniem do dekoncentracji władzy i przekazywaniem jej obywatelom. Przykład ograniczania praw obywatelskich powinien więc skłaniać do większej ostrożności, rozważenia, na kandydata którego ugrupowania zagłosować w nadchodzących wyborach prezydenckich, bo być może ludzie u władzy poczuli piracki wiatr w czarnych żaglach. Nawrocki i Mentzen, to nie jedyna opcja i z klucza dla wyborców centrum i centrolewicowych nie do zaakceptowania. Nie jest jednak tak, że nie ma na kogo zagłosować. Są jeszcze Hołownia i Biejat. Wokół tego pierwszego od jakiegoś czasu przeciwnicy polityczni tworzą negatywną aurę, ma on jednak swoją wizję rządzenia, która jest akceptowalna. Magdalena Biejat z kolei, wydaje się nie do końca wierzyć w wygraną. Ciągnie się także za nią zła sława lewicy, wciąż kojarzonej z PZPR-em. Jest jednak kompetentna i sprawia wrażenie, że jej prezydentura byłaby rozważna i spokojna. Ma również swoją wizję na poprawę sytuacji kobiet. Warto rozważyć te kandydatury, bo czas już najwyższy na zmianę.…
W formie "pisanej" znaleźć można najnowszą "Prasówkę tygodniówkę" w gazecie Wyżyny PRESS w zakładce "Publicystyka"."Prasówka tygodniówka" Tamary Olszewskiej to wybór informacji o politykach i polskiej polityce, zwłaszcza partyjnej, ukazujących się w prasie. Autorka wyłapuje fałsz, śmieszność, hipokryzję, nadużycia finansowe. Efekty jej pracy w cotygodniowym przeglądzie. Czyta Janusz Wiertel.…
W formie "pisanej" znaleźć można najnowszą "Prasówkę tygodniówkę" w gazecie Wyżyny PRESS w zakładce "Publicystyka"."Prasówka tygodniówka" Tamary Olszewskiej to wybór informacji o politykach i polskiej polityce, zwłaszcza partyjnej, ukazujących się w prasie. Autorka wyłapuje fałsz, śmieszność, hipokryzję, nadużycia finansowe. Efekty jej pracy w cotygodniowym przeglądzie. Czyta Janusz Wiertel.…
W "Kawie na Ławę" z 23 lutego br. Andrzej Zybertowicz, doradca Prezydenta RP powiedział do Bartosza Arłukowicza z PO słowa mniej więcej takiej treści: “wystarczy jeden telefon do von der Leyen i jawohl ”. Zybertowicz znany jest z kontrowersyjnych wypowiedzi, wykraczających poza dobry obyczaj, nie powinna więc dziwić jego reakcja na wypowiedź Bartosza Arłukowicza, który podsumował spotkanie Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem podczas konferencji CPAC pod Waszyngtonem, w dosadny sposób. Stwierdził, że wystarczył jeden telefon Tuska do Trumpa, aby skutecznie zadbać o sprawy Polski. Dodał, że nie zastąpi tego nawet trzynaście wizyt Dudy w Waszyngtonie. Trudno powiedzieć, co w tej wypowiedzi tak rozsierdziło Zybertowicza. Powinien być na takie zaczepki gotowy. Niewiele mu jednak potrzeba, aby wyprowadzić go z równowagi, co udowodnił niejednokrotnie. Być może ośmieliła go wypowiedź Stanisława Tyszki z Konfederacji, który po występie à la Trump kandydującego na Prezydenta Sławomira Mentzena dzień wcześniej na konwencji w Bełchatowie, unosił się w powietrzu i nie czuł, że plecie bzdury. Zybertowicz uległ nastrojowi i posunął się do zakamuflowanego zarzutu zdrady przez polskiego premiera na rzecz niemieckiej polityk Ursuli von der Leyen, piastującej od grudnia 2019 r. funkcję Przewodniczącej Komisji Europejskiej. Co prawda to, czym sprowokował go Arłukowicz balansowało na granicy dobrego smaku, jednak nie wykraczało poza akceptowalne normy sporu politycznego. Zybertowiczowi zabrakło refleksu. Chęć odgryzienia się w takiej sytuacji jest normalnym odruchem, nad odruchami zwłaszcza w polityce powinno się panować. Stare porzekadło mówi, że cynizm jest tu wybaczalny, ale głupota nigdy, a więc jeśli już decydować się na ripostę, warto to zrobić subtelnie i z finezją. Zybertowicz tego nie potrafi, bo kierują nim emocje. Ujawnił swoim wystąpieniem, że jest bojaźliwy i wystraszony. To nic złego, można jednak i należy sobie pomóc, bo takie sugestie wypowiadane publicznie bywają niebezpieczne dla wszystkich.…
Zwrot akcji, suspens, katharsis, czy jak to zwał, trudno jednak uwierzyć, że Stany Zjednoczone dorobiły się swojego tyrana. Wyciąga łapę, po co się da, poucza, jak należy żyć, jakie wartości wyznawać, i że Europa się sprzeniewierzyła swoim wartościom. Mówi to facet, który przywrócił plastikowe słomki! Ten atak, to dobrze dla Europy. W obliczu zagrożenia ludzie się jednoczą właśnie w celu obrony własnych wartości. Putin, jak dotąd nie wzbudzał aż takich emocji, które by zmusiły Europejczyków do myślenia o przyszłości kontynentu. Co prawda Putin jest wychowankiem szpeców z Łubianki i radzieckich szkół szpiegowskich, jednak to żadna nowina. Trump to co innego. Wszystkiego można się po nim było spodziewać, ale w chwili, gdy otworzył usta i rozwiał wszelkie wątpliwości, to dał nam powód po temu, aby być razem. Obywatele Stanów Zjednoczonych powinni się zacząć go obawiać i należ im współczuć. Od początku, czyli wcale nie tak długo, żyli bez wojen na terytorium swojego kraju, nikt im nie burzył miast ani nie bombardował budynków, być może dlatego z takim histerycznym lękiem reagowali na zamach na WTC w 2001 r. Państwo to uważano kiedyś za ostoję demokracji, teraz to ostoja faszyzującego populizmu i gniazdo imperialistycznych pomysłów. Trump, który żądał dla świata pokoju, już za chwilę zacznie wysyłać wojska amerykańskie na wojny zaborcze, po Kanadę, Grenlandię, po Ukrainę. Jeśli w Polsce wygra PiS, to Kaczyński ofiaruje kraj Trumpowi i jeszcze go w rękę pocałuje na znak zdrady Europy. Zdrada jednak to zdrada, a ta będzie na miarę Potockich, Branickich, Rzwuskich, Kossakowskich czy Poniatowskich, chociaż nazwisko "Kaczyński" brzmi w tym towarzystwie komicznie. Amerykanie uwierzyli, że Trump uczyni z USA potęgę, na jaką ten kraj zasługuje. Czyli na jaką? Tak naprawdę Trump jest jeźdźcem apokalipsy. Czy doczekamy amerykańskich obozów zagłady i zabójstw przeciwników politycznych? Czy Guantanamo rozleje się na cały świat? Tak łatwo w podobny scenariusz dziś uwierzyć. Oby się nie ziścił.…
Kolejna demaskacja PiS-u
Kim jest Ziobro, powiedział mu prosto w twarz dawno temu pewien wysoko postawiony polityk przy okazji przesłuchania w sprawie afery Rywina. W sprawie bycia Ziobry nic się nie zmieniło, mimo że upłynął już dość długi czas, aby się czegoś nauczyć. I wcale nie chodzi tu o Ziobrę, ale o tych, co go postanowili rozliczyć. Oni go na komisję, on do telewizji Republika, no to oni go do więzienia na 30 dni. I co? I nic! Nic mu nie zrobią. Tak samo jak nie zrobili Wąsikowi, Kamińskiemu czy samemu Kaczoresku! Niech tylko spróbują go tknąć, a zaraz pod aresztem pojawią się tłumnie wyznawcy i obrońcy, którzy gotowi są zwalać pomniki i rwać bruk! Bardziej gotowi niż ci, co go chcą wsadzać. I skończy się jak zwykle, dajmy na to jak na początku 2024 r. z TVP. Urwie się nagle, a szary człowiek będzie się zastanawiał czy czasami się nie dogadali! Bo oni to z roboty wywalać swoich potrafią, jak mnie. Co w takim razie zrobić z Ziobą? Nie wiem. Wiem za to, że naród w nadchodzących wyborach ma wybór między sraczką a zatwardzeniem, i taka to jest ta nasza demokracja.…
Przegląd prasy Tamary Olszewskiej. Czyta Janusz Wiertel.
Trzaskowskiemu spada, Braun się lansuje, Nawrocki żąda przeprosin od Ukraińców inaczej nici z poparcia przystąpienia tego kraju do UE i NATO. Polski cyrk na kółkach w pełni. Kto to rozumie? Sprawę rozważa Tamara Olszewska. Posłuchaj!
Prasówka Tamary Olszewskiej. Posłuchaj, co w polityce piszczy, co zmalowali politycy w minionym tygodniu.
Nowy Rok, nowy krok, stare numery! Czy tylko ja mam wrażenie, że nic się nie zmieniło i teraz, i wcześniej, po zmianie warty w Parlamencie, na stołku premiera i stołkach ministerialnych. Swoistym kuriozum jest próba zignorowania wyroku PKW w sprawie przywrócenia dotacji PiS-owi. Wprost, ten i ów polityk KO mówi, że on by nie wypłacał! Zaraz, to mamy państwo prawa czy też "sprawiedliwość sprawiedliwością, ale racja musi być po naszej stronie"? A wszystko to w ramach utopii fundowanej przez Ministra Bodnara, który snuje opowieści o popsutym przez PiS państwie i je naprawia. Naprawa jest trudna i potrwa. Idealnie będzie kiedyś tam w przyszłości, nie wiadomo właściwie kiedy. Teraz trzeba używać środków nadzwyczajnych, czasami naginać i naciągać prawo. A to nieprawda. PiS żadnego prawa nie popsuł, natomiast szedł w stronę autorytaryzmu, czy wręcz dyktatury, co oczywiście wzbudzał słuszny sprzeciw. Tego typu sposoby rządzenia znane są od tysiącleci, szkoda, że nie ministrom z nowej paczki. System prawny, który pozostał po kaczystach, jest gdzieś w pół drogi i wypadałoby go zawrócić, zwłaszcza gdy idzie się do władzy z demokratycznymi hasłami na ustach. Konstytucja z 1997 r. w Art. II mówi, że " Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej". Na problem można spojrzeć oczami Emila Durkheima, który, jak pisze prof. Roman Backer z UMK w "Totalitaryzmie": W tym miejscu można posłużyć się pojęciem anomii, na określenie sytuacji społecznej, w której system norm jest zdezintegrowany i wewnętrznie sprzeczny, a więc ludzie muszą się przystosowywyać do sprzecznych wymogów. Taka sytuacja doprowadza do rozkładu całegosystemu norm, a w konsekwencji do rozpadu więzi społecznych. Stan anomii społecznej powoduje dezorganizację osobowości, przejawiającą się w nierespektowaniu przez nią praw i norm społecznego współzycia .…
Üdvözlünk a Player FM-nél!
A Player FM lejátszó az internetet böngészi a kiváló minőségű podcastok után, hogy ön élvezhesse azokat. Ez a legjobb podcast-alkalmazás, Androidon, iPhone-on és a weben is működik. Jelentkezzen be az feliratkozások szinkronizálásához az eszközök között.